Kilka osób z prowadzonej przeze mnie grupy teatralnej pod koniec szkoły postanowiło kontynuować swoją przygodę z teatrem. Myślałam, że im przejdzie, ale kiedy zadzwonili w sierpniu z pytaniem, czy im pomogę - już wiedziałam. Stało się.
Wspólnie stworzyliśmy Teatr Ani Pół, wyjątkowe miejsce realizacji zwariowanych, młodzieńczych pomysłów i całkiem niezłych ambicji twórczych. Mimo wielu przeciwności, braku czasu, funduszy, wsparcia, udało nam się zrobić kilka niezwykłych rzeczy.
Przede wszystkim tworzyliśmy dwa autorskie spektakle - "Czasem" oraz "Media Show". Spotykaliśmy się w niedzielne poranki, aby wspólnie pracować nad koncepcja, kolejnymi scenami, a potem ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć... Ale było warto. Wychodziły z tego naprawdę ciekawe rzeczy, a wiedza sceniczna, zdobyta przez 3 lata pracy w gimnazjum, dawała wymierne efekty.
Wspólnie udało nam się zrobić bardzo duży teatralny projekt poświęcony miejscu człowieka w mediach.
 |
| fot. Weronika Pawłowska |
To była super intensywna praca, pełna wyrzeczeń i kryzysów. Jednak, gdy wchodziliśmy na scenę, kiedy po raz kolejny opowiadaliśmy tę historię, gry znów udawało się złapać widza w teatralno-medialną pułapkę, wszyscy czuliśmy to samo. Warto.
Ostatnim naszym działaniem, była etiuda "Letnisko" do filmu będącego projektem Wawerskiego Centrum Kultury. Czy udana? Oceńcie sami.
Tym wpisem zapraszam Was do mojego teatralnego świata pełnego pasji, niemożliwych pomysłów i wspaniałych ludzi. Powoli będę dzieliła się z Wami swoim doświadczeniem. Zaglądajcie ;)
* * *
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz